W ostatnich latach bardzo dużą popularnością cieszy się fluor w stomatologii. Jest to pierwiastek chemiczny, który występuje w stanie wolnym w postaci cząsteczki dwuatomowej F2. Ma pozytywny wpływ na zdrowie, jeśli jest przyjmowany we właściwych dawkach.

Fluor na zęby – czy jest bezpieczny?

Stymuluje tworzenie nowej tkanki kostnej, a do tego zapobiega próchnicy. Należy pamiętać, że niedobory mają negatywny wpływ na szkliwo. Jeśli ilość fluoru jest zbyt mała to wtedy szkliwo staje się mniej odporne i cieńsze. Jest również podatniejsze na urazy mechaniczne oraz pęknięcia. Nie wszyscy mają świadomość, że związki fluoru występują także w wodzie pitnej. Poza tym można go znaleźć w pastach do zębów oraz innych produktach do pielęgnacji jamy ustnej.

Nie da się ukryć, że herbata jest bogatym źródłem fluoru, podobnie jak sery podpuszczkowe, produkty zbożowe oraz ryby. W ostatnim czasie mocno się nasiliło straszenie ludzi fluorem. Stomatolodzy zgodnie twierdzą, że teorie związane ze szkodliwą działalnością fluoru są wyraźnie przesadzone. W produktach do codziennej pielęgnacji jamy ustnej stężenie tego pierwiastka jest niskie i całkowicie bezpieczne dla zdrowia człowieka.

Fluor w stomatologii jest stosowany już od wielu lat z pozytywnym skutkiem. Nie ma żadnych badań, które potwierdzałyby, że fluor w paście do zębów wywołuje negatywne konsekwencje zdrowotne. Wiele substancji o działaniu przeciwpróchniczym jest obecnie dostępnych na rynku. Jednak żadna nie jest tak skuteczna jak fluor. Na jakość naszych zębów wpływa regularne stosowanie past lub płynów z fluorem. W ten sposób można nie tylko wzmocnić zęby, ale również zahamować rozwój próchnicy.

Jak stosować fluor?

Warto zacząć od początku, żeby zrozumieć dokładnie cały mechanizm. Nie musisz martwić się próchnicą, dopóki twoje szkliwo jest w dobrej kondycji. Jednak statystyki nie kłamią i na próchnicę cierpi ponad 90% dorosłych Polaków. Taki stan rzeczy jest przede wszystkim skutkiem niewłaściwych nawyków żywieniowych oraz nieprawidłowej higieny jamy ustnej. Próchnica najszybciej rozprzestrzenia się u osób, które spożywają dużą ilość cukrów i często podjadają. Trafnie wskazuje się, że pH w jamie ustnej spada w trakcie jedzenia.

Główną przyczyną jest aktywność bakterii, które tworzą płytkę nazębną. Nie ulega wątpliwości, że węglowodany, które dostarczamy wraz z pożywieniem są dla nich pożywką. Wystarczy, że pH w jamie ustnej spadnie, a minerały, które są odpowiedzialne za twardość szkliwa zwyczajnie się wypłukują. W ten sposób również rozpoczyna się proces demineralizacji. Należy pamiętać, że ślina ma zadanie przywrócenia właściwego poziomu pH. Próchnica się nie rozwija, póki te dwa procesy są w równowadze. Nikogo nie powinien dziwić fakt, że fluor w stomatologii odgrywa bardzo ważną rolę. Gdy proces demineralizacji bierze górę to wtedy zaczyna się problem.

Zęby są narażone cały czas na działanie kwasów, więc szkliwo ulega odwapnieniu. To sprawia, że zaczyna się kruszyć i tak właśnie powstaje ubytek. Fluor w stomatologii wzmacnia szkliwo i uodparnia je na działanie kwasów, które są wytwarzane przez bakterie. Bezpośredni wpływ fluoru na bakterie próchnicze jest także istotnym mechanizmem działania fluoru. Fluor dostaje się do ich wnętrza i zaburza wszystkie procesy. W ten sposób bakterie tracą zdolność przekształcania cukru na kwasy szkodliwe.

Fluor – podsumowanie

Argumentu o fluorozie używa wielu przeciwników fluoru w pastach do zębów. Oczywiście jest to prawdziwy argument, ponieważ fluor w nadmiarze może się okazać trujący. Jednak bardzo trudno jest przekroczyć zalecane dawki fluoru. Od przyjętej dawki oraz czasu ekspozycji zależne są wszelkie działania niepożądane. Warto mieć na uwadze, że fluor może zahamować niektóre szlaki enzymatyczne. Popularna fluoroza zębów stałych jest przewlekłym zatruciem fluorem. Zmniejsza ona wytrzymałość zębów, a także warunkuje ich wygląd.

W rzeczywistości jednak bardzo rzadko występują zatrucia ostre, do których dochodzi przeważnie na skutek przyjęcia bardzo dużej dawki fluoru. Objawy zatrucia ostrego to przede wszystkim wymioty, ból głowy, osłabianie oraz zwiększone wydzielanie śliny. Eksperci wskazują, że 3-4 mg fluoru może dziennie przyjąć dorosły człowiek. Oznacza to, że podczas szczotkowania zębów praktycznie niemożliwe jest przedawkowanie fluoru. Rodzice powinni jednak uważać, żeby dziecko nie zjadło zbyt dużej ilości pasy do zębów. Małe dziecko niestety nie rozumie zagrożeń, które czyhają na każdym kroku. Gdy maluch zje dużą ilość pasty z fluorem to trzeba sprowokować u niego wymioty. Później należy udać się na konsultację do specjalisty.

Niezwykle małym ryzykiem obarczone jest przedawkowanie fluoru podczas stosowania pasty do zębów lub płynu do płukania jamy ustnej. Warto podkreślić, że połykanie pasty jest głównie domeną małych dzieci. Właśnie dlatego w tej grupie należy zwracać uwagę na dzienną podaż tego pierwiastka. W przypadku starszych dzieci ryzyko przedawkowania jest mniejsze, ponieważ wypluwają pastę po myciu zębów. Po dokładnym przeczytaniu tego artykułu powinieneś już wiedzieć, jakie znaczenie ma fluor w stomatologii.